Ogłoszenie

Prosimy wszystkich graczy o zapoznanie się z regulamin forum.
Po długiej przerwie znowu wracamy! Nowym Head Adminem została InnocentAngel, znana też jako Itasia. Administracja życzy wszystkim graczom wspaniałej i długiej gry. Wprowadziliśmy kilka drobnych zmian, zmieniliśmy wygląd forum na wiosenny oraz zmieniliśmy system starterów (teraz każdy może wybierać pierwszego pokemona z wszystkich dostępnych; wyjątki to: smoki, legendy, wyższe formy, shiny). Zanim jednak złożycie zapis u wybranego MG, przeczytajcie regulamin i poradniki, znajdujące się w 'Systemie Gry'. Po przeczytaniu ich zapraszamy także do tego tematu, gdzie można wybrać swoją profesję.

Aby uczcić powrót forum postanowiliśmy zrobić taki mały konkurs na powitanie, dla wszystkich zarejestrowanych. Konkurs będzie trwać do 20 maja. Polega on na wykonaniu pracy o tematyce Pokemon. Waszym zadaniem jest narysowanie, bądź napisanie opowiadania. Praca ma dotyczyć wiosny w świecie Pokemon. :3 Co do rysunków, to mogą być one zrobione na kartce albo w programie graficznym, pełna dowolność. Więcej informacji: klik
***

Zapraszamy także do wzięcia udziału w loterii maja. Możecie w niej wygrać jaja pokemonów, tak więc nagrody są bardzo atrakcyjne. Niestety, nic nie ma za darmo i za jeden los musicie zapłacić 200$. Więcej informacji: klik.

#1 2012-02-29 19:45:02

InnocentAngel

http://i42.tinypic.com/262l8j7.png

Zarejestrowany: 2012-02-27
Posty: 237
Punktów :   

.:Brama do Niebios:.

Cześć ludzie,
Zaprawdę powiadam Wam, iż jest mi niezmiernie miło, że wybraliście mnie na swojego MG. Jestem przekonana, że będziemy się dobrze dogadywać, oraz pisać wesołe i ciekawe posty...[o ile Was przyjmę, ale ciiii :3]. Tak więc wypełnijcie formularz poniżej, i niech dzieje się magia~


Imię: Wiadomo.
Nazwisko: Wiadomo.
Płeć: Chłopak/Dziewczyna
Wiek: 10-30 lat
Wygląd: Najlepiej obrazek.
Początkowa kraina i miasto: Kanto/Johto/Hoenn/Sinnoh/Unova
Charakter: Charakter Waszej postaci. Proszę o pełne zdania.
Starter: Wpisujecie pokemona, który został Wam wylosowany w "Wybór startera".
Profesja: Trener/Koordynator
Historia postaci: Nie musi być długa - wystarczy, że mnie zaciekawi. ^ ^
Cel: Cel Waszej podróży - musi być związany z historią.
Towarzysz: Towarzysze, max.3 - muszą być wspomniani w historii.
Informacje o towarzyszu*:
Wrogowie: Wrogowie, max3. - muszą być wspomniani w historii.
Informacje o wrogach*:
Dodatkowe przedmioty*:
Pora roku i dzień rozpoczęcia podróży:

Kod:

[size=10]
[b]Imię[/b]:
[b]Nazwisko[/b]:
[b]Płeć[/b]:
[b]Wiek[/b]:
[b]Wygląd[/b]:
[b]Początkowa kraina i miasto:[/b]
[b]Charakter[/b]: 
[b]Starter[/b]: 
[b]Profesja[/b]:
[b]Historia postaci[/b]:
[b]Cel[/b]:
[b]Towarzysz: [/b]
[b]Informacje o towarzyszu: [/b]
[b]Wrogowie[[/b]:
[b]Informacje o wrogach[/b]:
[b]Dodatkowe przedmioty: [/b]
[b]Pora roku i dzień rozpoczęcia podróży: [/b][/size]

Pola oznaczone '*' są nieobowiązkowe.

Ostatnio edytowany przez Olivia (2012-02-29 19:46:11)



http://m2img.eu/upload/e29147_inno.jpg
''Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .''

Offline

 

#2 2012-02-29 20:06:14

Elmo

http://i42.tinypic.com/262l8j7.png

Zarejestrowany: 2012-02-27
Posty: 58
Punktów :   

Re: .:Brama do Niebios:.


Imię: John
Nazwisko: Athlon
Płeć: Chłopczyna
Wiek: 16
Wygląd:
http://gow.socjum.pl/_/spolecznosci/gow/galeria/nb7a497e226e2305c149ae7b7f9d2f73f.jpg
Początkowa kraina i miasto: Kanto, Pallet Town
Charakter: John jak na chłopaka który wiele przeżył jest spokojny i opanowany, mimo wieku jest bardzo dojrzały. Nie lubi podróżować z innymi osobami , woli chodzić sam , ale wiadomo że nie obejdzie się bez wędrówki z innymi (info w historii). Całymi wieczorami myśli o śmierci rodziców i o zemście.
Starter: Poliwag
Profesja: Trener (Assasin)
Historia postaci:
Prolog
Dawno , dawno temu , kiedy ludzie i pokemony żyli w przyjaźni i w zgodzie narodził się mały chłopczyk , nieświadomy swojego przeznaczenia. Ale zanim się narodził , kiedy to był w brzuchu matki a nawet wcześniej , toczyły ze sobą walkę za pomocą pokemonów dwa rody Assasynów : "Light Prestigio"(dobra) oraz "Dark Prestigio"(zła) , podczas tych walk została zburzona równowaga między światem ludzi a pokemonów. Ludzie zaczęli wykorzystywać pokemony do własnych , niecnych celów oraz toczyli nimi walki. Ale wróćmy do naszej opowieści. Ów dwa rody były ze sobą od pokoleń w zgodzie , ale to wszystko się zmieniło kiedy pojawiły się pokemony , zaczęła się rywalizacja : Który ród będzie miał więcej pokemonów. Zaczęło się od małych kłótni i sprzeczek aż przerodziło się w wojne. Kłamstwa , kradzieź i zdrada , to były motywy tej wojny. Pewnej nocy , kiedy ojciec naszego bohatera zapłodnij swoją żonę doszło do sabotażu. Jako iż ów małżeństwo posiadało silne pokemony to oczywiście Dark Prestigio zamierzało je wykraść. Ojciec Johna był walczenym człowiekem i nie zamierzał oddać pokemonów bez walki , niestety kosztowalo go to życie... I tu już zaczyna się smutny los naszego bochatera. Biednej wdowie pozostał tylko nienarodzony syn. Od totalnego załamania dzieliło ją tylko mały krok , jedyne co ją trzymało w "ryzach" to to aby wychować syna na porządnego człowieka. Była to jednak droga niebezpieczne i pełna przeciwności losu.
Narodziny i pierwsze lata
Tak , nareście , to ten dzień! Dzień w którym John Athlon z rodziny Athlon przyszedł na świat! Obecnie znajdujemy się u lekarza
-Proszę przeć! PRZEĆ!
-Nie...Nie mogę!
-Widzę główkę!

5 miniut później.
-Gratuluje pani pięknego syna!
Radość matki nie miała końca , straciła męża ale zyskała syna! Przytulała swojego syna z całej siły , który o dziwo nie płakał. Po cichu mówiła do siebie:
-Nie możesz mieć kontaktu z pokemonami , NIGDY!
Miały dni , tygodnie , miesiące , lata a matkę Johna ciągle atakowali członkowie Dark Prestigio lecz jej pokemon nieustanie jej bronił. Dobrze że to wszystko działo się w nocy , ułatwiło to pracę nad wychowaniem syna. John jak na chłopaka mającego 5 lat był sprawniejszy fizycznie i mądrzejszy od reszty jego rówieśników. Wyróżniał się też wyglądem , był wyższy od reszty , nie był to taki smarkacz tylko... nie wiem jak to powiedzieć ale wiadomo o co chodzi. Pewnego razu nasz młody bohater wybrał się do lasu aby pozbierać jagód , truskawek ogólnie wszystkich owoców jakie mógł tam znaleźć , nim się spostrzegł mineło kilka godzin a w jego koszyku było pusto , ponieważ zjadał wszystkie napotkane owoce. Sowy zaczęły huczeć , świerszcze "śpiewać" to oznaka że już jest noc , nasz przerażony bohater nie miał innego wyboru , biegiem poleciał przez las , ale co to ? Kiedy John tak biegł odbił się o coś i upadł na ziemię , kiedy spojrzał w górę ujrzał Assasyna w ciemnej szacie. Bez najmniejszego słowa wyciągnął swoje ukryte ostrze i nachylił się stronę Johna. Chłopak szybko zerwał się na nogi ale nie zdążył , poczuł mocny ból na swoich plecach i cały był we krwi. Wydawałoby się że jest skazany na śmierć , ale jednak tak się nie stało. Triumfujący Assasyn już zaczął powoli odchodzić ale nagle usłyszał jakiś dziwny pisk , kiedy spojrzał w górę zobaczył jakąś postać na tle księżyca i zanim cokolwiek zrobił już był już cały zmoczony wodą. Czy to człowiek ? A może Pokemon? Nie wiadomo. Tajemnicza postać niewiadomo jakim sposobem podniosła Johna i zaniosła go do swojej matki.
-Och , mój synku , co się stało ?
Nie otrzymała odpowiedzi ponieważ chłopak był nieprzytomny a tajemnicza postać odleciała dalek w przestworza. Cztm prędzej matka położyła syna na brzuchu , i zaczęła przemywać ranę i szybko ją zabandażowała. Kiedy połozyła Johna do łóżka zaczęła coś po cichu mówić :
- Ech... To pewnie przez te pokemony! Pewnie Dark Prestigio dowiedziało się o jego więzi z pokemonami! Nie! John nie może się o tym dowiedzieć.
Następnego dnia , nasz bohater wstał o własnych siłach , o dziwo plecy go nie bolały , ale to pewnie przez te Assasyńskie metody i zioła. Zaraz po wstaniu i ubraniu się , poszedł do pokoju jadalnego i czekał na śniadanie. Matka przez pewien czas nie mogła dojść do siebie i nie przynosiła śniadania , więc John postanowił że porozmawia z matką. Jak pomyślał tak uczynił. Zawędrował do kuchni i zobaczył płaczącą matkę
-Mamusiu nie martw się , nic mi nie jest.
-Ach..To ty synku , nie zauważyłam Cię.WIem nie martwię się synku , ale...ale o coś innego się martwie...
-O co mamusiu?
-Nic konkretnego.

Po tej rozmowie John miał mętlik w głowie , skoro jego matka nie martwiła się o niego , to o co? My to wiemy ale nasz bohater niestety nie. Minął tydzień od tego wypadku. Chłopak wyszedł pobawić się z kolegami na dworze , matka została sama w domu. Miały godziny zabawy Johna i godziny zmartwień matki. Dochodził wieczór ale John jeszcze nie wracał , więc matka postanowiła zrobić kolacje. Udała się do kuchni ale... już nie wróciła... Otórz w kuchni czekał Assasin w czarnej szacie , prawdopodobie że ten sam co zaatakowal Johna. Zanim chwyciła za Pokeballa miała już nóż przy sercu , a Pokeballa przechwycił Assasin
-Gdzie jest John? - zapytał groźnym głosem mroczny Assasin
-Nigdy Ci nie powiem...Ty czarci pomiocie...-odparła matka
Assasin wyjął nóż i go schował po czym przez okno ulotnił się. Matka leżała na podlodze przez dobre kilka minut , kiedy nagle dom zaczął płonąć!! Ostatkiem sił udało jej się przeczołgać przed drzwi domu. Ale zaraz gdzie jest John? Otóż chłopak wracał już do domu , ale to co zobaczył... o mało co nie wprowadził ogo w zawał i to w tak młodym wieku. Bez zastanowienia z płaczem podbiegł do matki i zaczął niecierpliwie pytać
-Mamusiu , mamusiu co się stało?!
Matka bez słowa zamknęła oczy , przytuliła syna do piersi i po cichu mu powiedziała:
-Nigdy nie... zadawaj się... z Pokemonami , ale wiedz... że Cię kocham.
Gdy matka powiedziała swoje ostatnie słowa John poprostu wybuchł! Emocje nim zawładnęły i zaczął niszczyć wszystko co było w jego zasięgu : Ściany domu , drzewa , kwiaty. Minęło kilka godzin a nasz bohater dalej był w furii. Ale cóż to ? Nagle pojawiła się jakaś wysoka postać , po bliższemu przyjrzeniue był to starzec.
- Chodź John ,zamieszkasz u mnie. - Po tych słowach starzec odwórcił się i wolnym krokiem szedł w stronę swojego domu. John nie miał wyboru i musiła iść za starcem , wiedział że to nie jest odpowiedni moment na zadawanie pytań. Po kilku minutach za smugą dymu znajdował się ogromny pałac. *Czy to aby prawda? Czy ten starzec do przywódca Light Prestigio ?* W głowie chłopaka tliło sie masa pytań. Starzec i John szli tak w milczeniu dobre kilkanaście minut kiedy w końcu znaleźli się w ogromnym domu.
-Tutaj zamieszkasz przez pewien czas. - Spokojnym głosem powiedział starzec po czym wszedł do środka a John za nim. Było tu masa pokoi , wszędzie ludzie w jasnych szatach Assasynów. No , w końcu do pałac przywódcy , musi mieć jakąś ochronę. Wróćmy do naszej dwójki, Maszerowali długim korytarzem , na lewo masa drzwi , na prawo również , ale gdzie miał spac nasz bohater? Po pewnym czasie starzec otworzył wielkie drzwi , a za nimi był jeden z najlepszych pokoi jakie posiadał sam władca
-Tutaj spędzisz noc. Dobranoc.
John rozebrał się , umył i poszedł spać. Kiedy rano się obudził nie znalazł swojego ubrania , ale znalazł jakieś inne , schludniejsze , nie miał wyboru więc się ubrał w nie. Nagle chłopak usłyszał pukanie do drzwi i cichy głos który mówił:
-Mogę?
-Tak , proszę
- odparł John
W drzwiach zobaczył starca z uśmiechniętą miną.
-Mój drogi Johny , nie ma sensu abyśmy rozmawiali o twojej matce , co się stało to się nie odstanie. Postanowiłem że będziesz mieszkał u mnie aż w końcu będziesz mógł samodzielnie żyć.
Cała prawda.
Minęło 5 lat , nasz bohater jeśli dobrze obliczyłem to ma 10 lat. Przez ten czas w domu starca zaznał spokoju , ale jednak nie mógł zapomnieć o śmierci matki. Pewnego poranka starzec zabrał chłopaka na mały spacer po pałacu. Pokazał mu swój pokój , swój tron i plac treningowy. Jednak coś trapiło starca i w końcu musiał to powiedzieć Johnowi.
-A więc mój młody Johnie , czas abyś poznał całą prawdę. Jak zapewnie wiesz twój ojciec również zabity i to przez tego samego człowieka który zabił twoją matkę i próbował Ciebie zabić. Myśle że jest już odpowiedni czas aby uświadomić Ci jako moc w tobie tkwi. Eh... twoja matka napewno nie chciała by dla Ciebie takiego losu , ale to jest jedyne wyjście abyś mógł dokonać zemsty. Tak naprawdę to posiadasz ogromną więź z pokemonami. Zapytasz pewnie co to są pokemony. Otóż są to stworki które niewiadomo skąd pojawiły się na naszej planecie. To one są przyczyną naszych ciągłych walk oraz śmierci twoich rodziców. Dark Prestigio wykorzystuje pokemony do zarabiania pieniędzy oraz traktuja je surowo. Celem naszej organizacji jest zaprzestanie wykorzystywania pokemonów. Jednym słowem : Pozbycie się organizacji Dark Prestigio. Jako że posiadasz w sobie tą moc to pokładamy w tobie wielkie nadzieję. Narazie zapewnimy Ci trening , jedzenie oraz dach nad głową. Narazie to tyle - Starzec po tych słowach szybko zniknął zostawiając Johna samego bo wiedział że potrzebuje trochę czasu na namysł. Czym prędzej udał się do swojego lokum i zaczął intensywne myślenie.
Nastał kolejny słoneczny dzień , nasz bohater w ogóle nie zmrużył oka. Rozległo się głośne pukanie.
- Proszę wejśc - szybko powiedział Johny
- Ah , witaj mój młody przyjacielu. I jak przemyślałes wszystko?
- Tak! Jestem gotów zostać Assasinem!
- Bardzo dobrze.
- Nagle po tych słowach rozległ się błysk i ku ździwieniu Johna , starzec miał na rękach szatę Assasinów. - Proszę załóż ją , jest to elastyczny materiał który pozwoli nosić Ci tę szatę przez wiele lat. Chodź za mną.
Starzec i John szybkim krokiem udali się do sali treningowej aby rozpocząć trening. Kiedy doszli na miejsce starzec przekazał naszemu bohaterowi rękawice treningowe
- Używaj ich rozważnie! Są to rękawice z bardzo mocnego materiału , zważając na niebezpieczeństwa które czekają Cię po opuszczeniu pałacu wydaje mi się że sam pokemon nie wystarczy Ci do obrony. Nasze treningi będą skupiały się na wykorzystywaniu ów rękawic. Nie traćmy czasu , zaczynajmy!
Pora na przygodę!
Minęlo 6 lat od kiedy John intensywnie trenował walkę wręcz , ale niestety nie udało mu się zdobyć jakiegoś pokemona. Minął właśnie ostatni dzień szkolenia , chłopak bardzo wykończony umył się i od razu poszedł spać. Następnego ranka kiedy się obudził zobaczył na stole jakieś dziwne rzeczy , a mianowicie : 6 Pokeballi , pas , PokeDex , potion oraz 5 000$ w kopercie. Johnj czym prędzej spakował to wszystko do plecaka a Pokeballe przypiął sobie do pasa!
-Tak ,dzisiaj jest ten dzień!
Nasz bohater biegiem wyleciał z pokoju i biegł w kirunku pokoju starca. Był już prawie na miejcu , pozostało tylko przebiedz przez plac treningowy. Niczym błyskawica ruszył przez plac , ale zaraz , nagle John upadł na ziemię. Co się stało ? Poczuł ogromny ból na plecach oraz jakies kłócie na sercu. Leżał tak przez dobre 5 minut , kiedy nagle na słońcu pojawił się jakiś cień , tak ten sam cień który go uratował od śmierci. Ale tym razem ów cień przyblizał się do ciała chłopaka , był coraz bliżej i coraz bliżej aż w końcu usiadł koło Johna. Nagle naszego bohatera przestały boleć plecy jak i serce. Wyjął czerwone pudełeczko i zeskanował stworka , okazało się że był to pokemon który zwał się Poliwag. John był bardzo szczęśliwy , pogłaskał pokemona a ten pokiwał mu głową , czyli oznacza to że che być jego pupilkiem , więc bez chwili zastanowienia dotknął go jedną z 6 piłeczek! Po kilku minutach wznowił swój bieg aż w końcu znalazł się w komnacie starca
- Ach , dzień dobry mój przyjacielu. Jak się masz? Widzę że złapałeś swojego pierwszego pokemona! Dobrze , poraz w końcu "wprowadzić" Cię w zadanie które masz wykonać. Przede wszystkim musisz udać się w świat i "stworzyć" właśna organizajće która pomoże nam w walce z Dark Prestigio , nasze siły nie wystarczą aby ich pokonać dlatego potrzebujemy pomocy z zewnątrz. Przy wyborze członków staraj się wybierać tylko najlepszych , nie możemy sobie pozwolić na porażkę... Widzę że masz potrzebne przedmioty , więc ruszaj czym prędzej!- John grzecznie podziękował za wszystko i wyruszył przed pałac. Zemsta narazie odeszła na drugi plan bo najważniejsze narazie jest pokonanie Dark Prestigio!
Cel: Pomścić śmierć rodziców. Stworzyć organizację która wspomorzę w pokonaniu Dark Prestigio oraz zostanie najlepszym Assasinem w walce wręcz.
Towarzysz: Cała nowa organizacja.
Informacje o towarzyszu:
Dodatkowe przedmioty: Pas, rękawice do walki wręcz, biała szata Assasinów.
Pora roku i dzień rozpoczęcia podróży: Wybierz ;3



http://fooh.pl/pokaz/1754489667.gif
http://i613.photobucket.com/albums/tt214/InfinityFangX2/starchargefinal.png
http://img33.imageshack.us/img33/3637/hitmonbanner.jpg

Offline

 

#3 2012-03-01 15:00:37

InnocentAngel

http://i42.tinypic.com/262l8j7.png

Zarejestrowany: 2012-02-27
Posty: 237
Punktów :   

Re: .:Brama do Niebios:.

Humph... Przyjmuję. c:



http://m2img.eu/upload/e29147_inno.jpg
''Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .''

Offline

 

#4 2012-03-01 20:03:20

Agor

http://i48.tinypic.com/2zg7u6a.png

Zarejestrowany: 2012-02-26
Posty: 329
Punktów :   

Re: .:Brama do Niebios:.


Imię: Agor
Nazwisko: Tsunaki
Płeć: Chłopiec
Wiek: 14
Wygląd: LINK
Początkowa kraina i miasto: Kanto, Pallet Town
Charakter:
Starter: Turtwig
Profesja: Trener (detektyw ds. TSP)
Historia postaci:
  Totalne zniszczenie... Największe państwa zamieniły się w zniszczoną przez bomby jądrowe pustkę. Ostatnie armie ludzi przetrwały w bunkrach jednak jakby oczekując na nadchodzącą śmierć. Stało się... Poliwagi przejęły władzę nad światem. Czy tak ma wyglądać nasz świat? Czy ktokolwiek może to zmienić?
*tu wchodzi tak super odjechana czołówka c:* tututu... *teraz takim fajnym głosem* Tajemnica Spirali..
   Ciemność... Wszędzie dookoła otacza go ciemność. Nagle zauważa światło w tunelu i czując płomień nadziei zaczyna biec... Biec przed siebie ile sił w nogach. Tak! Udało mu się. Jednak kolejna przeszkoda, bagna. Nagle słyszy kroki za sobą. Tak, ścigają go i to dosyć dużą grupką. "Oni już wiedzą" pomyślał biegnąc przed siebie gdy naglę jakby znikąd potknął się o nie wiadomo co. Zanim wstał to rzuciło się na niego. Poczuł ból ugryzień i słodki, kojący zapach. Usnął, jednak nie mógł się już obudzić. "Zaczęło się...."
   "....zaczęło się w całej japoni robić badania nad aurą wytwarzaną przez spiralę pokemonów zwanych Poliwagi." - usłyszał ośmioletni Agor w wiadomościach. - "Według wielu naukowców uznawanych także za niepełnosprawnych umysłowo, stworzenia te wytwarzają nie tylko aurę która usypia jednak aurę która przy dobrym wykorzystaniu posiada większą moc niż bomby jądrowe. Twierdzą oni też, że Poliwagi dzięki tej aurze mogą porozumiewać się ze sobą także na duże odległości. Pośród nas latają kawałki aury Poliwagów jednak niezbyt możliwe jest aby po tych kawałkach mogły przesuwać się myśli stworków. Istnieją także tezy, że pokemony te są o wiele mądrzejsze niż nam się wydaję. Podobno zebrały się one aby wywołać tsunami niszcząc elektrownie atomową, która źle wpływała na rozwój ich małych. Mówi się te... - *pstryk*
- Seans skończony, jest już późno. - powiedziała pewna kobieta wyłączając telewizor.
- Ale mamo, mieliśmy czekać na tatę. - odpowiedział chłopiec.
- Niestety, ale jet już tak późno, że najwidoczniej twój ojciec zostaje na nockę w pracy. Lepiej idź już spać.
- No dobrze. - powiedział Agor i położył się spać. Nie wiedział, że już nigdy więcej nie zobaczy swojego ojca.
*teraz taki napis: "Six years later... C:"
   - Kolejny nudny dzień. - mruknął Agor pod nosem jedząc śniadanie. - Ciągle to samo: budzę się, jem śniadanie, obiad, szkoła, komputer, obiad, telewizor, kolacja i idę spać. - dodał.
- Oj, uwierz mi, że ten dzień zacznie coś nowego. - wtrąciła się matka Agora.
- Jak to?
- Od dawna nie mówiłam Ci ile już masz pieniędzy na swoim koncie, dlatego, że w ramach jakiegoś bonusu pieniądze zaczęły wzrastać 2x szybciej i dziś uzbierałeś dokładnie 10000$. 5 tyś. pójdzie na pierwszego pokemona, a drugie pójdzie na jego wyżywienie.
- Co? Będę mógł wyruszyć w podróż?
- Zwariowałeś. Nie chcę Cie stracić jak Jacka (czyli ojca Agora C:), więc zostaniesz najsławniejszym hodowcą pokemonów.
- Ehhh... No dobra. To idę po pierwszego pokemona.
- Tylko nie rozmawiaj za dużo z Oakiem. Należy do tych dziwaków, którzy uważają, że Poliwagi coś knują.
- Ale one na prawdę coś knują. - powiedział Agor pod nosem gdy wyszedł z domu. Od razu ruszył do laboratorium i podszedł do machiny losującej. W odpowiednie miejsce włożył kartę i wpisał pin następnie wybrał pięć typów. Teraz już standardowe pokemony startowe są dużą rzadkością więc machina losowała pokemony znajdujące się w laboratorium. Agor spośród pięciu pokemonów dostrzegł tak na prawdę Spiritbomba i Turtwiga jednak twierdząc, że ze Spiritbombem ciężko będzie mu się pracowało wcisnął guzik obok Turtwiga a drzwi obok otworzyły się. Pojawił się napis "proszę wejść do laboratorium". Chłopiec wszedł do środka i ujrzał postać Prof. Oaka.
- Proszę, oto twój pokemon. - powiedział profesor podając pokeballa. - Tylko uważaj na Poliwagi. Wiem, że uważacie mnie za dziwaka, ale to na prawdę sprawa warta uwagi.
- Wiem o tym. One są podejrzane. - odpowiedział Agor pewien siebie.
- Jesteś pierwszym chłopcem, który poparł moje zdanie. Będą z ciebie ludzie. - dodał Oak wręczając Agorowi resztę wyposażenia. Chłopiec ruszył wesołym krokiem do domu gdy nagle zobaczył scenę ze swoich koszmarów. Cały dom zniszczony, a przed domem czekał na niego potwór. Oczy pełne czystego zUa, małe jednak niszczycielskie nóżki, ogon jakby ze stali i ta spirala, która hipnotyzowała nawet cierpiącego na bezsenność. To były Poliwagi. Agor zaczął uciekać gdy potknął się o wyposażenie kuchenne swojego domu. Chwycił to coś okazujące się patelnią i biorąc wielki zamach uderzył patelnią w biegnące w jego stronę Poliwagi. Wszystkie upadły jeden na drugim, a ostatni. Szef ich bandy zaatakował Bubblebeamem. Agor świetnie użył patelni jako tarczy i zablokował atak po czym walnął także szefa. Po tym Poliwagi uciekły w popłochu. Agor szybko pobiegł do domu gdzie nie zastał nikogo oprócz Oaka, który szybko przybiegł na miejsce zdarzenia.
- C-co się s-stało? - spytał się Agor drżącym głosem.
- Poliwagi, musiały coś wyczuć i zaatakowały twój dom. - odpowiedział Oak.
- Co ja mam teraz zrobić? - ponownie spytał się Agor tym razem z płaczem w głosie.
- Możesz dołączyć do detektywów zajmujących się sprawą Teorią Spiskową Poliwagów. Podobno w to wierzysz.
- Na prawdę mogę?
- Oczywiście. Masz tutaj na początek lupę oraz wykrywacz, a naraz łapacz aury Poliwagów. Jeśli zdobędziemy informację jak ją wykorzystać przeciw nim to prawdopodobnie wygramy tą ukrytą wojnę.
- D-dobrze. - powiedział Agor i wziął rzeczy. Następnie pakując także niezawodną patelnię do plecaka tak aby w każdej chwili mógł ją szybko wyciągnąć powolnym i smutnym krokiem ruszył w kierunku Viridian City.
- Spróbuje odnaleźć także twoją matkę i odbudować dom! - krzyknął jeszcze Oak z daleka, jednak Agor już tego nie usłyszał. Wszedł w las...

Cel: Rozwiązać zagadkę Poliwagów.
Dodatkowe przedmioty: lupa, wykrywacz i łapacz aury poliwagów, patelnia
Pora roku i dzień rozpoczęcia podróży: 1 marca, czwartek :D ciągle zima, jednak zaczyna się wiosna C:

Ostatnio edytowany przez Agor (2012-03-02 20:14:00)



http://th04.deviantart.net/fs71/150/f/2011/264/3/4/turtwig_by_tabby_like_a_cat-d4ahtai.png
~ KP | MG | Przygoda | FF ~

"Second chances they don't ever matter, people never change."
                                                                               ~ Misery Business - Paramore

Offline

 

#5 2012-03-02 19:14:55

InnocentAngel

http://i42.tinypic.com/262l8j7.png

Zarejestrowany: 2012-02-27
Posty: 237
Punktów :   

Re: .:Brama do Niebios:.

Accept, łosiu c:



http://m2img.eu/upload/e29147_inno.jpg
''Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .''

Offline

 

#6 2012-03-03 15:02:27

Molin

http://i41.tinypic.com/13zvb8.png

Zarejestrowany: 2012-03-02
Posty: 11
Punktów :   

Re: .:Brama do Niebios:.


Imię: Molly ''Molin''
Nazwisko: Fire
Płeć: Dziewczyna
Wiek: 16 lat
Wygląd: http://desmond.imageshack.us/Himg833/sc … res=medium
Początkowa kraina i miasto: Johto, Goldenrod City
Charakter: Molly jest zazwyczaj cicha i skryta w sobie. Nie lubi gdy zwraca się do niej po imieniu, dlatego jej dawni znajomi wymyślili jej przezwisko ''Molin''. Mało się odzywa, zawsze trzyma się z boku. Bardzo trudno się z nią zaprzyjaźnić. Pomaga tylko przyjaciołom, których nie ma zbyt wiele. Zawsze radzi sobie sama, nie potrzebuje pomocy innych. Jest odważna, praktycznie niczego się nie boi. Gdy zacznie coś robić, musi to dokończyć, nigdy się nie poddaje. Nienawidzi mówić do pokemonów po nazwie ich gatunku, dlatego zawsze wymyśla im imiona.
Starter: Deino
Profesja: Trener
Historia postaci: Nie chce mi się pisać nowej, wiec jedziem z jakąś z innego forum~
Molly urodziła się w Goldenrod City w Johto. Od urodzenia wszyscy wiedzieli, że nie jest normalnym dzieckiem. Gdy tylko się urodziła, zauważyli, że otacza ją dziwna, mroczna aura. Nikt nie wiedział, co było tego przyczyną. Dziewczyna w ogóle nie płakała. Rodzice, postanowili trzymać to co zdarzyło się po urodzeniu w tajemnicy. Nie chcieli, żeby ich córka dowiedziała się o tym. Molly, miała dzieciństwo takie, jak każde inne dziecko. Chodziła do szkoły, pomagała rodzicom, uczyła się. Gdy miała 7 lat znów zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Otoczyła ją mroczna aura. Od tego czasu całkowicie zmienił się jej charakter. Z wesołej, radosnej dziewczyny, zamieniła się w cichą i skrytą. Straciła wszystkich przyjaciół, jakich miała. Została sama. Zawsze po powrocie ze szkoły zamykała się w pokoju i patrzyła przez okno. Nie uczyła się, jej oceny się pogarszały. Rodzice wiedzieli, że dzieje się z nią coś dziwnego. Postanowili dać jej pokemona. Myśleli, że pokemon pomógłby jej, nie była by taka jak jest teraz, zaczęła się uczyć, a może nawet wyruszyłaby w przygodę. Dziewczyna jednak w ogóle nie zwracała uwagi na pokemona. Pichu, którego dostała od ojca, miał całkiem inny charakter. Tylko ją denerwował. Od czasu, kiedy zmienił się jej charakter, coraz częściej zdarzało się, że otaczała ją mroczna aura. W wieku 14 lat stało się coś bardzo dziwnego. Aura otoczyła ją, a następnie jej skóra zrobiła się czarna. Z pleców wyrosły jej skrzydła, przypominające skrzydła nietoperza. W domu oprócz niej był tylko Pichu. Nie wiedziała co się z nią dzieje. Zaczęła niszczyć wszystko dookoła. Pichu wystraszył się, chciał uciekać, ale nie zdążył. Dziewczyna w rękach stworzyła niedużą czarną kulę, którą rzuciła w pokemona. Pichu upadł nieżywy na ziemię. Molly uciekła z domu, jednak sąsiedzi widząc, że w domu obok dzieje się coś dziwnego, zadzwonili na policje. Złapali Molly i gdzieś zawieźli. Dziewczyna zemdlała. Obudziła się w jakimś dziwnym miejscu.
- Czym ona jest?! - usłyszała głos.
- Pierwszy raz widzę takie coś. Nigdy wcześniej się to nie zdarzyło. Jednak wydaje mi się, że jest ona... - tu przerwał – nie wiem czy jest to możliwe, ale wydaje mi się, że jest ona demonem.
- To co mamy z nią zrobić?
- Jeśli nim jest, musimy ją zabić.
Molly słyszała całą rozmowę. Zauważyła, że wygląda już normalnie. Nie ma skrzydeł, ani dziwnej skóry. Była taka jak wcześniej. Nie chciała, żeby ją zabili. Mroczna aura znów ją otoczyła. Zmieniła się w demona. Zniszczyła całe laboratorium, w którym ją trzymali i uciekła. Wiedziała, że już nie będzie mogła wrócić do swojego domu. Jednak nadal się zastanawiała nad jednym. Czym ona w ogóle jest? Przecież, jeśli jest demonem, to nie będzie mogła w ogóle pokazywać się w miejscach publicznych. Mogłaby się znowu przemienić i wtedy może zdarzyć się wiele problemów. Przez rok udało jej się trochę opanować moc. Mogła jej używać po części, kiedy chciała, jednak, kiedy bardzo się zdenerwuje, przemienia się mimo swojej woli. Udało jej się panować nad mrokiem bez przemiany, a także aktywować swoje skrzydła by mogła latać. Jednak cały czas nie mogła opanować się, podczas pełnej przemiany. W wieku 16 lat chciała bardzo wyruszyć w podróż. Z jej mocami na pewno byłoby jej łatwiej. Jednak nie miała pokemona. Pichu, którego dali jej rodzice, zabiła nie mogąc zapanować nad mocą. Chodząc po lesie zauważyła niedużego Deino. Pokemon spojrzał na nią i uśmiechnął się. Wyczuł, że nie jest ona normalnym człowiekiem.
- Jesteś demonem? - zapytał się.
Molly zaskoczona spojrzała na pokemona. Nie wiedziała, skąd domyślił się, że nie jest ona człowiekiem. A w dodatku smok potrafił mówić. Zdziwiona spojrzała na pokemona.
- Jeśli mnie rozumiesz, to jesteś demonem. Mogą one rozumieć to co mówią pokemony, jednak tylko typu mrocznego – powiedział Deino.
Dziewczyna nadal patrzyła się na pokemona.
- Tak jestem demonem. Rozumiem co do mnie mówisz – odpowiedziała na pytanie smoka.
- Skoro jesteś demonem, rozumiesz mnie, to czy mogłabym z tobą podróżować? - zapytał.
Molin była trochę zdziwiona, że pokemon jej to zaproponował. No, ale w końcu była demonem, a ona mrocznym pokemonem. Zorua pewnie wiedziała, że nie znajdzie drugiej takiej osoby, więc chcę z nią podróżować. Zgodziła się. Jeszcze tego samego dnia poszła do profesora Elma. Nie chciała wchodzić do środka. Bała się, że przemieni się i znów stanie się coś złego. Deino wiedział, że Molin boi się tam wejść, więc wbiegła do środka, tak by profesor jej nie zauważył i ukradła wszystkie potrzebne rzeczy. Molly złapała Deino do PokeBalla i nazwała go Yoru, ponieważ nie lubiła mówić do pokemonów po nazwie ich gatunku. Spodobało jej się także to, jak pokemon ukradł rzeczy. Postanowiła, że oprócz tego, że zostanie trenerką, będzie także złodziejem. Wydawało jej się, że dzięki temu będzie mogła zdobyć więcej potrzebnych rzeczy, których normalnie nie mogła by zdobyć. Według niej, bycie złodziejem nie jest zbyt trudne. Razem ze swoim nowym pokemonem wyruszyła w podróż.
Cel: Opanować moc, wyewoluować Deino, zdobyć wszystkie odznaki, przeżyć wspaniałą podróż, zobaczyć jak najwięcej pokemonów, zdobyć wymarzoną drużynę, zostać bardzo dobrym złodziejem i wygrać przynajmniej 1 pokazy.
Towarzysz: ---
Informacje o towarzyszu: ---
Wrogowie[: ---
Informacje o wrogach: --
Dodatkowe przedmioty: Cem jakiś fajny mieczyk. Katanę najlepiej *-*
Pora roku i dzień rozpoczęcia podróży: Lato, 7 sierpień

Offline

 

#7 2012-03-03 15:19:22

InnocentAngel

http://i42.tinypic.com/262l8j7.png

Zarejestrowany: 2012-02-27
Posty: 237
Punktów :   

Re: .:Brama do Niebios:.

Demon *___* Biorę, biorę .



http://m2img.eu/upload/e29147_inno.jpg
''Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .''

Offline

 

#8 2012-03-03 19:58:32

Liber

http://i40.tinypic.com/50irzq.png

Zarejestrowany: 2012-03-03
Posty: 21
Punktów :   

Re: .:Brama do Niebios:.


Imię: Liber
Nazwisko: Mishima
Płeć: Chłopak
Wiek: 17
Wygląd:
http://pokemon-crystal.pun.pl/_fora/pokemon-crystal/avatars/97.png
Początkowa kraina i miasto:
Kanto - Celadon
Charakter:
Miły, odważny, przyjacielski, pomocny
Starter:
Elekid
Profesja:
Kordynator
Historia postaci:
Liber urodził dokładnie 14 Marca. Pochodzi on z bardzo bogatej rodziny, iż jego ojciec to wielki hazardzista, można powiedzieć że pochodzi z rodziny miliarderów, zatem jego matka, zajmowała się domem, ale po pewnym czasie, matka zmarła, na nie wiadomo jaką chorobę, a ojciec musiał wyjechać, więc mały Liber w wieku 5 lat, musiał zamieszkać w domy 3 sióstr : Icy,Christie i Niny, dziewczyny, i Liber dojrzewali, pod jednym domem. W wieku 8 lat, idać do 1 klasy podstawowej, zauważył coś dziwnego na swojej ręce, powiedział do pani która, przechodziła obok
- Wie pani,od czego są te znaki ?
Obca, pani na mnie spojrzała, i odpowiedziała, do mnie z pewnym uśmiechem, na twarzy
Młodziencze, to znak że już dojrzeważ
Wybuchłem śmiechem, bo to bylo dość dziwne, podziękowałem starszej pani, i ruszyłem w strone do szkoły, na bal który miał się właśnie odbyć. Ledwo co zdążylem, ponieważ już zamykali, drzwi i chcieli, żeby dyskoteka się zaczeła... Nagle do mnie podeszłą i poprosiła, o taniec, dziewczyna z którą mieszkam w domu,jest nią Icy, i gdy już zaczeliśmy tanczyć, poczułem ostry, ból w plecach, zemdlałem mocno, i trafiem do szpitalu, przez prawie 2 dni, byłem nie przytomny, bo tych 2 dniach, obudziłem się i widziałem mojego ojca, Icy, Christie i Nine, i matkę tych trzech dziewczyn, zdziwiłem sie bardzo że mój ojciec, z tak daleka przyjechał aby mnie odwiedzic, poczułem się bardzo zadowolony, że mam tak opiekuńczego ojca, Po chwili ojciec, powiedział do mnie
- Synu wybacz że tak długo, cie nie odwiedzałem, ale mam dla ciebie nie spodzianke.
Ojciec, zaczął klaskać w dłonie. I nagle zza pokoju wyszedł do mine maly stworek, był nim Elekid , skoczył do mnie i zaczał mnie przytulać.
Ojciec, a czyj to stworek
Twój synu.
Bardzo się ucieszyłem ponieważ, jest to mój pierwszy pokemon, i nagle z za pokoju wyszła siostra Joy,  z plecakiem dla kordynatora i trenera.Wybrałem ten plecak dla kordynatora, ponieważ moja mama, była kordynatorem, i chciałem iść właśnie w jej ślady. Icy powiedziała do mnie
- Ja z Senseal'em, też będziemy w pokazach
Reszta dziewczyn rówenież tak powiedziały, powiedziałem do nich
- To możecie, sobie pomażyć o odznakach.
Dziewczyny zaśmiały, się ze mną, poczułem wtedy, że dziewczyny mnie kochają. Gdy miałem 16 lat, byłem gotowy do podróży, wraz z tymi dziewczynami. I ruszyliśmy w stronę POKEMON
Cel:
Zostać najlepszy kordynatorem.
Towarzysz:
Icy - http://hollymooreswinxclubworld.weebly. … 738950.jpg
Nina - http://hollymooreswinxclubworld.weebly. … 709560.jpg
Christie - http://kipme.pl/i/img_usr//69671//stormy2.jpg.jpg
Informacje o towarzyszu:
Wszystkie one, zrobią by zyskać moje serce.
Wrogowie[: Brak.
Informacje o wrogach:
Dodatkowe przedmioty:
Dziewczyny, wszystko zrobią by zyskać, moje serce.
Pora roku i dzień rozpoczęcia podróży: Zima : 03.03.2012

Prosze chociaż na okres próbny.


http://img853.imageshack.us/img853/8461/liber.png

Offline

 

#9 2012-03-03 20:14:18

InnocentAngel

http://i42.tinypic.com/262l8j7.png

Zarejestrowany: 2012-02-27
Posty: 237
Punktów :   

Re: .:Brama do Niebios:.

1) Błędy ort. jak i interpunkcyjne.
2) Nie wiem, czy pisałeś to na szybko, czy po prostu na odwal się, ale wiele zdań nie ma sensu.
3) Czytać nie umiesz? Prosiłam o pełne zdania charakteru, a nie 4 cechy łaskawie po przecinku.
4) Twój cel pogrążył Cię dodatkowo. Nie prowadzę gier ' najlepszy trener/koordynator '
Wybacz, odrzucam.



http://m2img.eu/upload/e29147_inno.jpg
''Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło .''

Offline

 

#10 2012-03-05 21:15:36

impulsespeed

http://i41.tinypic.com/13zvb8.png

Zarejestrowany: 2012-03-05
Posty: 3
Punktów :   

Re: .:Brama do Niebios:.

Imię:Chris
Nazwisko: Tanto
Płeć:Mężczyzna
Wiek;14
Wygląd:http://th07.deviantart.net/fs16/PRE/f/2007/138/0/4/Pokemon__Riley_by_SilentReaper.jpg
Początkowa kraina i miasto:Sinnoh /Emeragrove Town
Charakter:Chris jest spokojny i opanowany, świetnie dogaduje się z pokemonami i ludźmi ale czasem zdarza mu się także być porywczym.
Starter: Cyndaquill
Profesja: Trener
Historia postaci: Chris Tanto urodził się w miasteczku Emeragrove. Mieszkał z rodzicami i bratem, Sylarem. Jego rodzice byli Hodowcami pokemon i razem z bratem pomagał im hodować pokemony trenerów którzy nie mieli z nimi dobrego kontaktu. Chris zawsze marzył o byciu samodzielnym trenerem ale miał zbyt mało czasu by się nim stać. Do czasu pierwszego spotkania z liderką sali: Gardenią. Nasz bohater spotkał ją podczas wieczornej przechadzki po polach za miastem. Trenowała swojego turtwiga, Chrisowi bardzo spodobała się siła jej pokemona. Liderka zauważywszy go zapytała czy nie zechciałby zostać trenerem. Po wysłuchaniu jego historii zaproponowała mu pomoc w hodowli pokemonów. Pomysł Gardenii polegał na tym że jej pokemony miały trenować te z hodowli. Tanto słysząc to bardzo się ucieszył. Czym prędzej pobiegł do domu i przekazał rodzicom słowa liderki. Jego rodzice powiedzieli mu że muszą się namyślić i rano mu powiedzą. Kładąc się spać Chris Tanto słyszał jeszcze rozmowę rodziców. Gdy zasnął śnił mu się tajemniczy płomień z którego wyłonił się  ,,Cyndaquill”. Ognisty pokemon próbował mu coś przekazać, lecz nie zdążył bo sen przerwało pukanie do drzwi.
-Wejść
Powiedział rozespany bohater
-Chris to ja Sylar, chyba nie chcesz się spóźnić z wyborem pierwszego pokemona ?
Obok Sylara pojawili się rodzice
-Chris możesz wyruszyć w swoją podróż ale masz się opiekować swoimi pokemonami.
-Dobrze mamo
Po chwili przyszły trener pokemon biegł już co tchu w piersiach do laboratorium po startera. Wiedział nawet jakiego pokemona wybierze...

Cel:Celem bohatera jest jak najlepsze wytrenowanie jak największej ilości pokemonów.
Towarzysz: ( Znajdzie się w trakcie przygody)
Informacje o towarzyszu:
Wrogowie:( Jak na razie brak )
Informacje o wrogach:
Dodatkowe przedmioty:
Pora roku i dzień rozpoczęcia podróży: Późna Wiosna

Offline

 

#11 2012-03-14 23:58:58

Karen

http://i41.tinypic.com/8vzrmb.png

Zarejestrowany: 2012-03-14
Posty: 3
Punktów :   

Re: .:Brama do Niebios:.


Imię: Karen Fate
Nazwisko: Testarossa
Płeć: Kobieta
Wiek: 15 lat
Wygląd: >KLIK<
Początkowa kraina i miasto:Sinnoh; Celestic Town
Charakter: Karen to energiczna wesoła osóbka,o niezwykłej pewności siebie. Lubi być otoczona ludźmi,potrafi być opanowana w trudnych sytuacjach.Uwielbia przygody i wyzwania, nigdy się nie poddaję. Jest niezwykle ciekawska ale ostrożna, często kieruję się swoją intuicją która nigdy jej nie zawodzi. Zawsze na przekór wszystkiemu stara się postawić na swoim nawet jeśli nie ma racji. Stara się wyciągać wnioski z popełnionych błędów, ale czasem najpierw robi potem myśli, choć mimo to jest doskonałym strategiem. Uwielbia się uczyć nowych rzeczy, jest niezwykle ciekawska co dość często sprawia że wpada w kłopoty. Gdy się zdenerwuje potrafi przyłożyć, robi się też wtedy niezwykle waleczna, choć zazwyczaj nie uznaje siły jako rozwiązanie. Lubi czasem posiedzieć w ciszy w otoczeniu pięknego krajobrazu, ale preferuje bycie w towarzystwie. Jest cierpliwą osoba, potrafi walczyć kilkoma rodzajami sztuk walki a także uwielbia walczyć bronią białą jej ulubioną jest miecz z którym nigdy się nie rozstaje. Ma kilka tajemnic o których nikt nie wie, posiada zdolności psychokinetyczne,ale nie potrafi nad nimi panować.
Starter: http://cdn.bulbagarden.net/media/upload/6/62/MDP403.png Shinx
Profesja:Koordynatorka
Historia postaci:Tłumaczenie włoskich zdań znajdują się na samym końcu historii, do tłumaczenia użyłam Tłumacza Google. Życzę miłego czytania:

Karen znów trzasnęła drzwiami i wyszła z domu, kopiąc najbliższe kamyki. Jej rodzice znowu się kłócili, dziewczyna skierowała się do najbliższego parku, po czym usiadła na ławce patrząc w czarne niebo na którym migały srebrne punkciki. Westchnęła jej życie nie było proste była wyśmiewana ze względu na jej dziwny kolor oczu i włosów. Srebrno-białe włosy nie były codziennością, zresztą tak jak i czerwone oczy niektórzy uważali że jest przeklęta, dodatkowo utwierdzały się w tej opinii ze względu na to iż gdy była wściekła potrafiła bez użycia rąk rzucać przeróżnymi przedmiotami. Była wyrzutkiem wśród rówieśników, a rodzice nie mieli dla niej czasu, mimo to ubierała maskę i wydawała się szczęśliwa,wesoła i dumna z tego jaką jest. Po jej policzku popłynęła łza była zmęczona tym, marzyła by znaleźć się w miejscu w którym przestanie być inna. Zamknęła oczy i wyszeptała cicho do siebie:
-Chciałabym zaleście się gdzieś indziej, gdzieś gdzie nie będę wyrzutkiem. -Nie zauważyła że niebo przecięła spadająca gwiazda która zalśniła ostrym blaskiem, nie usłyszała też cichego szeptu niesionego niby przez wiatr "La nostra bella presto incontrare.*" gdy dziewczyna otworzyła oczy była już tylko ciemność.
***
Gdy otworzyła swoje czerwone oczy znajdowała się w jednej wielkiej ciemności. W tej pustce odbijało się tysiące głosów, dziewczyna starała się wsłuchać ale wtedy stawało się to tylko jednym wielkim szumem. Dziewczyna rozejrzała się dookoła zdezorientowana i zaniepokojona przez jej głowę przenikało setki pytań. Dziewczyna złapała się za głowę, czuła się tak samotna i zagubiona. Powoli wszystkie głosy nikły słychać były tylko dwa synchronizowane głosy mówiące płynnie w nieznanym języku: Carissimi, siamo in attesa per voi, ma per noi.**Non fuggire da noi, non si può nascondere, siamo destinati a stare insieme. Faremo di tutto per stare insieme. E ora si rivolgono a noi, tu sei la nostra bella, solo nostro.***Presto si capirà, e poi saremo tutti felici. Così ora veniamo al bello, la nostra cara, il nostro amore. Venite a trovarci!****Tempo di interruzione, queste barriere che dividono i nostri mondi, rompere le barriere che ci dividono! Tu sei il nostro amore, la nostra ossessione, si sono nostri e solo nostri e distruggere tutto, e tutti coloro che osano a stare tra noi.******Venite a trovarci, il nostro amore! Ascoltate la nostra voce e di seguirlo, lasciare che ti portano. Ripetere l'operazione per la nostra voce Te Amo!*******. Złapałam się za głowę, za dużo niezrozumiałych słów to wszystko brzmiało jak jeden wielki bełkot. Zamknęłam oczy starając się wyłapać cokolwiek z tego potoku słów, ale jedyne słowo które odbijało się kilkokrotnie w mojej głowie niczym echo były słowa: Te Amo cokolwiek to znaczyło. Czy to miał być klucz?
-Te Amo?! -krzyknełam niepewnie wszystko nagle się zatrzymało słychać było jeszcze tylko: Infine, il nostro amore, in un momento ci incontriamo, allora staremo insieme per l'eternità.$Non preoccuparti tutto il tempo, dimenticare, dimenticare il suo passato, il dolore che hai incontrato lì, per negligenza, la solitudine e il rifiuto. Lentamente si perderanno i loro ricordi di un altro mondo, così sarete in grado di rimanere con noi, la nostra casa diventa la tua casa per sempre.$$. Potem usłyszała tylko drzwiek złamania czegoś, jakby ktoś upuścił duży porcelanowy wazon a ten roztłukł się na miliard kawałków, potem zerwał się ostry wiatr. Dziewczyna czuła się jakby spadała w otchłań bez dna, coraz głębiej i głębiej,  po tym był już tylko  oślepiający błysk światła.
***
Karen otworzyła swoje oczy i rozejrzała się, znajdowała się na polanie porośniętej bujnym, różnorakim kwieciem. Otaczał ją miliony barwnych kwiatów, powietrze było czyste, a łagodny delikatny wiatr pieścił jej policzki. Dziewczyna podniosła swój kapelusz po czym założyła go na głowę, następnie zaczęła rozglądać się dookoła z ciekawością. Jej wzrok padł na grupkę tańczących kwiatów, dookoła biegały również różne dziwne stworzenia, gdzieś w oddali widać było motyle albo raczej stwory motylo-podobne. Polankę dookoła otaczał drzewa, prawdopodobnie znajdowała się w środku lasu, niedaleko niej w samym centrum łączki znajdowało się duże krystalicznie niebieskie jezioro. Panienka podeszła do jego skraju niepewnie przez przejrzystą taflę jeziorka widać było różne pływające stworzenia. Panna usiadła na brzegu, zdejmując buty i niepewnie zanurzając gołe stopy w tafli wody. To wszystko było dziwne, takie inne przez jej głowę przechodziło miliony pytań na godzinę. W jej głowie znajdowały się tylko skrawki wspomnień z tego co działo się przed chwilą, z tego wszystkiego pamiętałam tylko park, ciemność, jakiś szum,zbita porcelana, gwałtowny wiatr  i oślepiające światło. Inne wspomnienia stały się lekko zamglone, im z dalszej przeszłości były tym bardziej niewyraźne się stawały. Ale dlaczego tak się działo? To wszystko jest takie dziwne...Czy to miało być mi przeznaczone? Czy moja obecność tu ma jakieś konkretne cele? Dlaczego tu jestem? Po co tu jestem? Jak się tu znalazłam? Jak długo tu będę zanim wrócę do domu? Jeśli w ogóle udami mi się wrócić...mam przeczucie że to nie będzie takie proste... Dziewczyna siedziała tam i rozmyślała, nie wiedząc co ze sobą zrobić, nie czuła na swoich plecach dwóch par oczu. Dwie postacie w cieniu drzew, przyglądały się dziewczynie ze zwycięskim uśmiechem na ustach. Karen położyła się na trawie a słońce delikatnie świeciło po jej twarzy, wszystko było tak spokojne...aż za spokojne. Dziewczyna nagle poczuła jak coś obwija się wokół jej kostki i ciągnie ja do jeziora, krzyknęła głośno, po czym jej ciało znalazło się całkowicie pod wodą, usłyszała tylko przytłumiony krzyk i plusk. Potem straciła przytomność.
***
Dziewczyna poderwała się z łóżka rozglądając się z niepokojem po pokoju...wróć pokoju? Dziewczyna z zaskoczeniem zaczęła się przyglądać królewskiemu pokojowi w którym się znajdowała. Ściany były pomalowane w ładny kremowy kolor, było pełno zdobień, meble były wykonane z pięknego ciemnobrązowego drewna i miały złote zdobienia. Na ścianach znajdowały się oprawione w złota ramkę piękne obrazy. Łóżko na którym leżała dziewczyna było królewskiej wielkości, przeważały na nim kolory złota i czerwieni. Karen z szokiem odkryła że ma na sobie elegancką,fioletowa sukienkę i kokardę na głowię.Obok łóżka leżała para pasujących rękawiczek. Dziewczyna usłyszała otwierające się drzwi, do pokoju weszło dwóch wręcz identycznych chłopców...

*La nostra bella presto incontrare z włoskiego Nasza piękna wkrótce się spotkamy.
**Carissimi, siamo in attesa per voi, ma per noi. -Najdroższa, czekamy na ciebie choć do nas.
***Non fuggire da noi, non si può nascondere, siamo destinati a stare insieme. Faremo di tutto per stare insieme. E ora si rivolgono a noi, tu sei la nostra bella, solo nostro.-Nie uciekniesz przed nami, nie ukryjesz się, jesteśmy sobie przeznaczeni. Zrobimy wszystko by być razem. A teraz chodź do nas, jesteś naszą piękną , tylko naszą.
****Presto si capirà, e poi saremo tutti felici. Così ora veniamo al bello, la nostra cara, il nostro amore. Venite a trovarci!-Już wkrótce wszystko zrozumiesz, a wtedy wszyscy będziemy szczęśliwi. Więc teraz chodź do nas piękna, nasza ukochana, nasza najdroższa, nasza miłości. Chodź do nas!
******Tempo di interruzione, queste barriere che dividono i nostri mondi, rompere le barriere che ci dividono! Tu sei il nostro amore, la nostra ossessione, si sono nostri e solo nostri e distruggere tutto, e tutti coloro che osano a stare tra noi.-Przełamy razem te bariery które dzielą nasze światy, przełamy te  bariery które dzielą nas! Jesteś naszą miłością, naszą obsesją, jesteś nasza i tylko nasza i zniszczymy wszystko i wszystkich którzy ośmielą się stanąć między nami.
*******Venite a trovarci, il nostro amore! Ascoltate la nostra voce e di seguirlo, lasciare che ti portano. Ripetere l'operazione per la nostra voce Te Amo!-Chodź do nas nasza miłości! Wsłuchaj się w nasz głos i chodź za nim,  niech cię prowadzi. Powtórz za naszym głosem Te Amo!-(Kocham cię)
$ Infine, il nostro amore, in un momento ci incontriamo, allora staremo insieme per l'eternità. -Nareszcie nasza miłości, już za chwilę się spotkamy, a potem będziemy razem na wieczność.
[i]$$Non preoccuparti tutto il tempo, dimenticare, dimenticare il suo passato, il dolore che hai incontrato lì, per negligenza, la solitudine e il rifiuto. Lentamente si perderanno i loro ricordi di un altro mondo, così sarete in grado di rimanere con noi, la nostra casa diventa la tua casa per sempre.
-Nie martw się z czasem o wszystkim zapomnisz, zapomnisz o swej przeszłości, o bólu który cię tam spotkał, o zaniedbaniach, o samotności i odrzuceniu. Powoli będziesz tracić swe wspomnienia dotyczące innego świata, a więc będziesz mogła zostać z nami, nasz dom stanie się twoim domem na zawsze. 
Cel:
-Wrócić do swojego świata
-Nauczyć się panować nad swoimi mocami
-Zobaczyć wszystkie legendy
-Zostać Super koordynatorką i Wygrać Wielkie Festiwale
-Zwiedzić cały świat pokemon
-Złapać wszystkie ewolucje Eevee
-Dowiedzieć się jakie ciemne tajemnice ukrywa rodzina Vargas
Towarzysz: >KLIK<
Lovino i Feliciano Vargas
Informacje o towarzyszu:
>KLIK<
Loviono Romano "Lovi" Vargas
Najważniejsze fakty o Lovino:
# Charakter: Lovino jest radosnym i energiczny, jednak  jest również wybuchowy i porywczy, dlatego czasem naprawdę trudno dojść z nim do porozumienia. Najczęściej wyładowuje swoją złość na młodszym bracie. Niesamowicie przyjazny i miły dla kobiet, ale jednocześnie stanowczy i nieuprzejmy dla mężczyzn. Za najodważniejszą osobę nie można go uznać, jednak gdy mu na czymś zależy potrafi zrobić naprawdę dużo by to chronić. Jest nieco mądrzejszy niż jego brat, posiada rozległą wiedzę strategiczną, trzeźwo myślący o doskonałych zdolnościach przywódczych. Nieufny w stosunku do nowych ludzi, o  wiele bardziej podejrzliwy niż jego brat,wszystkim dzielić się z bratem-co czasem go irytuje, zaborczy, pewny siebie. Wraz z bratem tworzy niezwykle potężny duet. Posuwa się naprawdę daleko by dostać to co chcę, jednak są rzeczy których nie potrafi poświęci dla swojego celu. Jest " w gorącej wodzie kąpany", przy czym nie boi się podejść i powiedzieć co myśli, przy okazji wygrażając pięścią. Jest bardzo leniwy, często nie chce mu się pracować. Za to kocha spać, a mimo to bardzo rzadko jest wyspany. Podczas jego snu zarejestrowane zostało najwięcej uśmiechów, które kiedykolwiek pojawiły się na jego ustach. Zwykle jest skrzywiony, naburmuszony i w ogóle w złym humorze. W przypadku Felician czasem jest zgryźliwy, bo po prostu zazdrości. Często bywa agresywny,chociaż jak go ktoś naprawdę mocno wkurzy robi się naprawdę niebezpieczny wtedy nie ma z nim żartów.
# Ma 17 lat.
# Jest trenerem, jego starterem jet  Minun.
# Starszy z wnuków znanego i szanowanego profesora Juliusza Vargasa.
# Wychowany przez dziadka -w cieniu swojego brata-, jego rodzice zmarli gdy miał dwa i półroku.
# Należy do najbogatszej rodziny w regionie Sinnoh.
# Wychowała się w starym, pięknym zamku, który należy do jego rodziny od pokoleń, pałac zlokalizowany jest w pobliżu Celestic Town.
# Jest starszym bratem Feliciano.
# Na głowie posiada niezwykły loczek, który jest jego sfera erogenną -rodzinna "przypadłość"- , jego loczek jest po lewej stronie głowy.
# Ma ognisty temperament i niewyparzony język.
# Często w jego zdaniach pojawiają się włoskie słówka -swojego brata woła zawsze albo po imieniu albo adresuje go jako fratello -.
# Płynnie mówi w języku włoskim
# Gdy jest zirytowany, rozgniewany lub gdy pociągnie się go za loczek krzyczy "Chigi!"
# Kocha pomidory ponad wszystko, jego drugim ulubionym daniem jest pizza, lubi także makaron(pastę), lubi pić czerwone wino.
# Jego hobby to gotowanie, spanie, hodowanie pomidorów i podrywanie dziewcząt.
# Jest niezwykle dobry kieszonkowcem.
# Jest o wiele bardziej agresywny od swojego brata, często pakuje się w bójki, dzieli wraz z Felim ciemne tajemnice 
# Nienawidzi gdy zdrabnia się jego imię do Lovi, ten przywilej ma tylko jego brat -choć często jest tym zirytowany i krzyczy za to na niego- i osoby które są z nim naprawdę blisko.
# Ma nieco ciemniejszą karnację niż jego młodszy brat.
# Gdy przychodzi do ucieczki biega z prędkością światła.
# Jest prawowitym następcą pokemonowej mafii. Jego dziadek jest szefem mafii w świecie pokemon, choć nikt nie jest tego świadomy. Mafia ta ma ogromny wpływ na cały świat pokemon i uważa się że to oni tak naprawdę podporządkowują sobie cały świat pokemon i sprawują nad nim władze. Do mafii tej przynależą najczęściej ludzie bogaci i o wysokiej pozycji społecznej z niezwykle rozległymi wpływami. Mafii tej boją się wszystkie  złe organizacje przestępcze i próbują zdobyć jej przychylność. Juliusz Vargas jest Ojcem Chrzestnym mafii ze wszystkich regionów, ma całkowitą kontrolę nad tym co się dzieje, uważany jest tez za Dona regionu Sinnoh. Bardziej szanowani członkowie -ci z wyższych  szczebli-, wśród niewtajemniczonych nie są podejrzewani o związek z mafią. Sprawę ta policja określa jako "Wszyscy wiemy że jest tu mafia, nikt nie wie kto do niej należy, ani co planuje". Ci którzy jakimś cudem wiedza nico za dużo lub zdradzają mafię znikają w niewyjaśnionych okolicznościach i słuch po nich ginie. Nikt poza najwyższymi szczeblami mafii nie wie co tak naprawdę jest ich celem, popularnie ogłasza się jednak że jest to całkowita władza i kontrola nad światem pokemon, lecz nie wiadomo czy to prawda. Lovino po dziadku przejmie status Ojca Chrzestnego.
# Doskonale posługuje się wszelką bronią nosi ze sobą zawsze załadowany pistolet z dodatkowym magazynkiem a także nóż, jednak ta jest doskonale ukryta.
Pokemony Lovino: http://cdn.bulbagarden.net/media/upload/9/96/MDP312.pngMinun http://cdn.bulbagarden.net/media/upload/6/61/MDP198.pngMurkrowhttp://cdn.bulbagarden.net/media/upload/7/75/MDP418.pngBuizel
>KILK<
Feliciano Veneziano "Feli" Vargas
Najważniejsze fakty o Feliciano:
# Charakter: Feliciano tak jak brat jest niezwykle energiczny i wesoły. Do wszystkiego podchodzi optymistycznie, z jego twarzy nigdy nie znika uśmiech, którym często zaraża innych. Rozpieszczony  przez dziadka, okazuje miłość zawsze i wszędzie do wszystkiego co żyje. Ma nawyk niezwykłej gestykulacji, nucenia i podskakiwanie. Jego wewnętrzna energia nigdy się nie kończy. Jest o wiele łagodniejszy niż jego brat, zdenerwować go jest prawie niemożliwe. Wpada w szał tylko w tedy gdy ktoś naprawdę dla niego ważny jest w niebezpieczeństwie. Zawsze stara się pomóc, choć często mu to nie wychodzi. Ma dość dużą wiedzę w zakresie medycyny i broni. Mimo swojego niewinnego charakteru potrafi być niebezpieczny, mimo pozorów łatwo manipuluje innymi i z łatwością wyciąga od nich potrzebne informacje,wszystkim dzielić się z bratem nieco mniej zaborczy niż jego brat. Wraz z bratem tworzy niezwykle potężny duet. 
# Ma 15 lat.
# Jest hodowcą, jego starterem jet  Plusle.
# Młodszy z wnuków znanego i szanowanego profesora Juliusza Vargasa.
# Wychowany przez dziadka -jako jego ulubieniec-, jego rodzice zmarli gdy miał półroku.
# Należy do najbogatszej rodziny w regionie Sinnoh.
# Wychowała się w starym, pięknym zamku, który należy do jego rodziny od pokoleń, pałac zlokalizowany jest w pobliżu Celestic Town.
# Jest młodszym bratem Lovino.
# Na głowie posiada niezwykły loczek, który jest jego sfera erogenną -rodzinna "przypadłość"- loczek znajduje się po prawej stronie głowy.
# Ma wielkie zdolności artystyczne, namalowane przez niego obrazy są niezwykle wspaniałe, co ciekawe niektóre obrazy namalowane przez niego są powieszone w jego zamku.
# Jego hobby to gotowanie, spanie i rysowanie
# Często w jego zdaniach pojawiają się włoskie słówka -swojego brata woła zawsze albo po imieniu albo adresuje go jako fratello -.
# Płynnie mówi w języku włoskim
#  Na końcu prawie każdego zdania mówi "Ve~" 
# Kocha makaron ponad wszystko, jego drugim ulubionym daniem jest pizza, lubi tez pomidory ale nie az tak jak jego brat, mimo młodego wieku pija czerwone wino.
# Nie lubi walczyć, woli pokojowe rozwiązania choć ma parę ciemnych tajemnic
# Lubi gdy mówi się na niego Feli
# Gdy przychodzi do ucieczki biega z prędkością światła
# Ma wiecznie przymknięte oczy przez co rzadko ukazuje swoje lśniące bursztynowe oczy
# Jego imię Feliciano znaczy "szczęśliwy" stąd może jego wiecznie optymistyczne podejście do życia
# Jako młodszy z braci w mafii po dziadku obejmie pozycję Dona w Sinnoh
# Doskonale posługuje się wszelką bronią nosi ze sobą zawsze załadowany pistolet z dodatkowym magazynkiem a także nóż, jednak ta jest doskonale ukryta.
Pokemony Feliciano: http://cdn.bulbagarden.net/media/upload/f/f2/MDP311.pngPlusle http://cdn.bulbagarden.net/media/upload/9/98/MDP422.pngShellos(Różowy) http://cdn.bulbagarden.net/media/upload/e/ec/MDP215.pngSneasel
Wrogowie[: Na razie brak
Informacje o wrogach: jak wyżej
Dodatkowe przedmioty: hym Miecz, komplecik noży
Pora roku i dzień rozpoczęcia podróży:
Wiosna; zostawiam do twej dyspozycji datę
Załącznik: Bracia Vargas w stroju mafii >KLIK<

Offline

 
Crystal Stories
PBF - Toplista gier PBFToplista gier PBFToplista stron Anime&MangaPokeFullToplista Anime Strefa The Best of PBF:: AnimeDream :: Toplista stron o mandze i anime::TopLista Naj Stron ANIME I MANGINajlepsze strony o Anime i Mandze w necie

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plpokoje w Rewalu sponsora szukam bełchatów stomatolog dębe wielkie