Zapraszamy także do wzięcia udziału w loterii maja. Możecie w niej wygrać jaja pokemonów, tak więc nagrody są bardzo atrakcyjne. Niestety, nic nie ma za darmo i za jeden los musicie zapłacić 200$. Więcej informacji: klik. |
- Rei, teraz, Zastosuj Szybkiego Sratch'a a następnie Odskocz i bądź czujny - Rzekłem Patrząc na zegar. Nie bałem się zmiany tylko tego czy ona nie będzie chciała jej widzieć. Poza tym Nie zamierzałem iść po zmroku z powodu... No właśnie tego że jest ciemno!
Nothing is True, Everything is Permitted
John Fight Theme
Offline
- Zablokuj jego atak, a później natrzyj go Tackle'm! - ponagliła Twoja przeciwniczka.
Oba pokemony wykonały swoje polecenia ja należy, jednak ani jedno, ani drugie nie odpuściło i po zablokowaniu jak i kontratakowaniu, zaczęli nacierać się nawzajem, całkowicie ignorując Wasze protesty oraz wydawane polecenia. Po kilku minutach naprawdę pasjonującej walki oba pokemony padły na ziemię nie zdolne do walki.
0% || 0%
Twój Charmander + 2 levele
- Gratuluję. Już dawno z nikim nie doszłam do remisu, nie mówiąc o tym, aby ktoś ze mną wygrał. Jesteś całkiem niezłym trenerem. Właściwie, dokąd teraz zmierzasz? - spytała Ayumi, chowając zmęczonego Shinxa do PokeBalla.
Offline
- Rei powrót - Rzekłem i odwróciłem się - Ja? W sumie przed siebie... Nie mam jakiegoś większego celu podróży. Po prostu znudziło mi się jeżdżenie motorem i wolał bym się przejść - Odparłem kierując się w dalszą drogę. Przed pójściem dalej poprawiłem Ostrze oraz łańcuch - Dobra to Cya - Rzekłem i powoli ruszyłem przed siebie.
Nothing is True, Everything is Permitted
John Fight Theme
Offline
Zanim zdążyłeś choćby mrugnąć poczułeś miękką dłoń na ramieniu. Przed Tobą pojawiła się Ayumi z zdeterminowanym wyrazem twarzy.
- Chcę iść z Tobą. Mam dość siedzenia w tej dziurze i trenowania pokemonów. Jestem gotowa na świat i moi przyjaciele także. Poza tym, żyjąc tutaj nauczyłam się wielu przydatnych technik przeżycia w lesie oraz umiem to i owo. - powiedziała stanowczo. - I nie będę Cię obciążać. Sama umiem o siebie zadbać. - dodała.
Offline
Spojrzałem na nią wzrokiem "Nie wiesz co czynisz"
- No okej... Ale ostrzegam iż pewnie po pierwszym moim nocnym Przeżyciu uciekniesz gdzie pieprz rośnie - Rzekłem ostrzegając Ayumi, gdyż widok ten może ją wystraszyć... - A i jak by co gdybyś zobaczyła samo jeżdżący motor nie panikuj... Zaufaj mi to nie będzie nic dziwnego - Rzekłem i ruszyłem dalej
Nothing is True, Everything is Permitted
John Fight Theme
Offline
Ayumi dobiegła do Ciebie i zrównała krok z Twoim.
- Spoko, mało jest rzeczy, które w ogóle mogłyby mnie przestraszyć. - odpowiedziała, wzruszając ramionami. - To właściwie dokąd teraz idziemy? - spytała, po czym szybko dodała. - Wiesz, możemy iść do jakiegoś miasta. Co prawda ja rzadko kiedy jeżdżę poza wioską i nie znam drogi, ale myślę, że mój ojciec z pewnością wie, jak tam dojechać.
Offline
Popatrzyłem na nią
- Ayumi, od ponad dwóch lat jeżdżę po świecie i umiem określić gdzie jest najbliższe miasto. Zaufaj mi, musimy skierować się na północ stad w celu wyjścia na drogę. Wówczas trafimy do większego miasta niż ta wieś - Rzekłem po czym dodałem - Słyszałaś ostatnio plotki o ponoć płonącym motocykliście zwalczającym morderców etc? - Spytałem ciekawie
Nothing is True, Everything is Permitted
John Fight Theme
Offline
Dziewczyna przez chwilę zastanawiała się, nim odpowiedziała bez przekonania.
- Tak, coś mi się obiło o uszy. Swoją drogą uważam, że to całkiem fajna sprawa, ale znowu nie róbmy zbyt dużej sensacji z powodu takiego faktu. Pewnie jakiś facet się bawi ze sztucznym ogniem i wzbudza w ludziach strach. - zamilkła na chwilę. - Mnie to niespecjalnie rusza. - dodała wzruszając ramionami. - A czemu pytasz? - burknęła.
Offline
Spojrzałem na nią
- Wiesz Ayumi, jesteś taka drobna i ładna... - Rzekłem patrzac - A interesuje mnie? Cóż... Bo to wszystko jest o mnie. Ja jestem jeźdźcem Nocy - Rzekłem patrząc jej w oczy - TO podów dlaczego mam same ogniste Pokemony. Jestem Ghost Rydere - Po czym spojrzałem w niebo
Nothing is True, Everything is Permitted
John Fight Theme
Offline
Ayumi rozszerzyła oczy i przełknęła głośno.
- Poważnie? To znaczy, nie żartujesz? - spytała zdziwiona.
Zanim jednak mogłeś udzielić jakiejkolwiek odpowiedzi słońce całkowicie pochyliło się nad horyzontem, a całe otoczenie pokrył mrok. W następnej chwili stało się to, co zawsze działo się z Tobą po zmroku - przybrałeś postać Ghost Rydera, całego w ogniu. Chwilę później usłyszałeś hałas silnika Twojego płonącego motoru i w następnym mrugnięciu oka stał obok Ciebie. Dziewczyna spojrzała podejrzliwie na motor a później na Ciebie. - Rany, fajne to. Przejechałabym się na takim. - rzuciła beztrosko, zupełnie się nie bojąc.
Offline
Po chwili Ognie rozległy się większe... Drzewa do o koła stanęły w płomieniach.... Motor Zaskwierczał przeraźliwie dając we znaki że jest rządny...
- Grhy... - Rzekłem łapiąc łańcuch i owijając go wokół Ayumi. Przyciągnąłem ją pod siebie tak by spojrzała w puste oczy...
- Gryhy.... Zginie... - Po czym rzuciłem ją w drzewa i wsiadłem na motor... Chciwość rolnika... Grzech pychy.. Po czym udałem się do owego miasteczka z chęcią... oczyszczenia go
Nothing is True, Everything is Permitted
John Fight Theme
Offline
Pędziłeś jak opętany, zostawiając za sobą drzewa, jak i krzaki spalone. Gdy dotarłeś do wsi, zauważyłeś grupę wieśniaków siedzących przy tym samym ognisku, przy którym widziałeś ich wcześniej. Biesiadowali, wszyscy zadowoleni. Rozpoznałeś mężczyznę, któremu zapłaciłeś pieniądze za przechowanie motoru, oraz szkody, które zapewne wyłączysz. Zatem nadszedł czas, aby trochę zaszaleć.
Wieśniacy słysząc dziwne odgłosy skwierczenia odwrócili się i wszyscy zaniemówili, otwierając szeroko buzie. W końcu jeden z nich przemówił głosem niewiele głośniejszym niż szept:
- Ccco..to jest?
Offline
- Rekompensata... - Po czym złapałem Łańcuch i zacząłem ich Spalać. - Chciwośc... Korupcja... Te grzechy sprowadziły na was śmierć - Po czym złapałem Kolesia i przyciągnąłem do siebie... gdy go złapałem i podniosłem spojrzałem w jego oczy...
- Spójrz mi w oczy... Twoja dusza jest Splamiona Grzechami... Poczuj Ból za te grzechy... - Po czym zacząłem go napastować bólem... Gdy skończyłem spojrzałem na Drogę... Wsiadłem na motor i pojechałem do miasta...
Nothing is True, Everything is Permitted
John Fight Theme
Offline
Wszyscy wieśniacy leżeli martwi...no, w każdym bądź razie to, co z nich zostało. Wsiadłeś na motor, i zacząłeś jechać przed siebie, w stronę miasta, kuszony zewem dusz, które zgrzeszyły, nawet bardziej, niż Ci tutaj. Zanim jednak zdążyłeś zniknąć w otchłani lasu, na Twojej drodze pojawiła się Ayumi, zeskakując z drzewa. Oparła dłonie na biodrach i rzuciła Ci złowrogie spojrzenie.
- Może i nie mam takiego motoru i moja czaszka się nie pali, ale nie pozwalam nikomu sobą rzucać w taki sposób, więc albo weźmiesz mnie ze sobą po dobroci, albo inaczej to odegramy. - warknęła.
Offline
- Sama tego Chciałaś... - rzekłem łapiąc ją za szyje lewą dłonią. Delikatnie ją podduszałem po czym łańcuchem ją związałem. Płomienie zaczęły ją Przypalać...
- Ghyyyhahahaha I'm... GHOST RYDER!! - Po czym rzuciłem ją o drzewa w ten sposób by nie zdołała mnie dorwać. Wówczas wsiadłem na Swojego V-Maxa pojechałem do miasta... W celu zgubienia jej... Tak panowałem w większości nad nim. Ale unikalem spotykania kobiet...
Nothing is True, Everything is Permitted
John Fight Theme
Offline