Zapraszamy także do wzięcia udziału w loterii maja. Możecie w niej wygrać jaja pokemonów, tak więc nagrody są bardzo atrakcyjne. Niestety, nic nie ma za darmo i za jeden los musicie zapłacić 200$. Więcej informacji: klik. |
Kolejny piękny dzień w pobliskim lesie. Wiosna w miejscu twego obecnego zamieszkania, rozkwita w pełni. Drzewa popuszczały liście, w okół kwitną magicznie pachnące kwiaty. Pokemony, również się obudziły.
Promienie światła przebijały się przez liście i trafiały prost na twoją twarz. Po chwili Murkrow się przebudził i latał dookoła ciebie. Po chwili wstałeś.
Zeszliście a raczej zeskoczyliście z wielkiego drzewa na, którym spaliście. Z trawy jeszcze nie zeszła rosa, więc owe krople błyszczały w blasku słońca.
Postanowiłeś oczyścić się z zarzutów, jednak nie wiedziałeś kto jest prawdziwym sprawcą. Tak czy owak trzeba coś z tym zrobić. Czas ruszać, zbieraj swoje rzeczy i wychodź z tego lasu.
---
Sorki, że taki słaby ten wstęp. Następnym razem się bardziej postaram.
Offline
Wziąłem pokeballe z Lotadem i Merr, jajko Nidorana resztę rzeczy i wyszedłem. Postanowiłem znaleźć jakąś drogę do Ecruteak City. Coś mnie tam ciągnęło, chciałem pójść do Burned Tower i złapać coś ognistego, a potem walczyć o odznakę duszy. Sorka za krótki odpis
Offline
Do wymarzonego miasta jest niezwykle daleko. Tak czy owak, złapałeś za swój ekwipunek i wybiegłeś czym prędzej z lasu. Minąłeś wiele pokemonów, które nawet cię nie zauważyły. Od czasy, do czasu promienie słoneczne przebijające się przez liście padały ci prosto w oczy. Po chwili, jednak znalazłeś się na jego zewnątrz.
Wybiegłeś na drogę, przed sobą słychać rozmowy jakiś ludzi. Jednak najbardziej cię coś zainteresowało, gdyż coś cię gilgocze szyję. Stanąłeś jak umarły. Po chwili to coś zaczęło się przemieszczać i przeszło na twoją rękę.
Twoim oczom ukazał się dziwni stwór, wyglądał on tak. . Stworek podniósł swoją mordkę i zauważył ciebie, jednak ani trochę się nie przestraszył. Uśmiechnął się delikatnie i dalej pełzał po twoim ciele, co bardzo cię łaskotało.
Offline
Zeskanowałem Shade a potem Caterpie. Pomyślałem, źe jeśli chce walczyć to wystawie przeciwko nie mu Lotad. Muszę kończyć dlatejo krótko.
Offline
Zrzuciłeś robaczka na ziemie. Stworek lekko się skulił, jednak po chwili ponownie powrócił do swego pierwotnego kształtu. Rzuciłeś pokeball z Lotadem. Pokemon wyłonił się z niego. Mały Caterpie przyglądał się dziwnemu pokemonowi, który stał przed nim. Chyba nie zajarzył ponieważ zaczął odpełzać dalej. Szybko zanim ucieknie. Trochę dalej słychać było krzyki ludzi.
Offline